Paliwa: Lepper się upiera

Rolnicy otrzymają w tym roku dopłaty do paliwa wykorzystywanego do celów rolniczych. Komisja Europejska miała zastrzeżenia do uzasadnienia polskiego wniosku w tej sprawie - poinformował na konferencji prasowej we wtorek wicepremier, minister rolnictwa Andrzej Lepper.

Rolnicy otrzymają w tym roku dopłaty do  paliwa wykorzystywanego do celów rolniczych. Komisja Europejska  miała zastrzeżenia do uzasadnienia polskiego wniosku w tej sprawie  - poinformował na konferencji prasowej we wtorek wicepremier,  minister rolnictwa Andrzej Lepper.

Wicepremier podsumował poniedziałkowe spotkanie unijnych ministrów rolnictwa w Luksemburgu. Zdaniem Leppera, uzasadnienie do Komisji Europejskiej zostało sformułowane niefortunnie. Takie pismo było potrzebne, gdyż pomoc krajową należy uzgodnić z Komisją.

"Musimy skierować następne pismo i powołać się na to, że w innych państwach dopłaty do paliwa są" - powiedział Lepper. Dodał, że były minister rolnictwa Kzysztof Jurgiel nie popełnił w tej sprawie żadnego błędu. Pismo zostało przygotowane przez resort rolnictwa w marcu tego roku.

Reklama

Lepper, zapewnił, że Unia "nam tego blokować nie będzie, gdyż musiałaby się wycofać z dotacji do paliwa w innych krajach". Dodał, że w 2006 roku rząd przeznaczył 650 mln zł na dopłaty do paliwa rolniczego.

Lepper podkreślił, że nie jest to jednak pomoc publiczna. Jednocześnie poinformował, że resort rolnictwa postara się, by w przyszłym roku uprościć procedurę zwrotu części VAT zawartego w paliwie dla rolnictwa. W tym roku rolnicy będą otrzymywali zwrot pieniędzy na podstawie faktur za paliwo.

Lepper poinformował, że ministrowie rolnictwa nie doszli do porozumienia w sprawie negocjacji ze Światową organizacją Handlu (WTO), które dotyczą liberalizacji handlu. Zauważył, że Stany Zjednoczone i kraje trzecie żądają od Unii daleko idących ustępstw, szczególnie dotyczy to handlu produktami rolnymi.

Minister przypomniał, że UE przedstawiła swoje stanowisko w sprawie liberalizacji handlu pod koniec października 2005 r. jednocześnie prosząc o zaprezentowanie stanowiska pozostałych krajów należących do WTO. Do wczoraj takiego stanowiska nie było.

"Dlatego wczoraj nie przyjęliśmy jednego stanowiska, takiego, że za wszelką cenę trzeba się dogadać, chociaż takie głosy również były" - powiedział Lepper. Do spotkania w ramach WTO ma dojść w końcu czerwca w Genewie.

Lepper zaznaczył, że w Luksemburgu ministrowie rozmawiali o dobrostanie zwierząt. Chodzi o wysokie wymagania w hodowli zwierząt, jakie Unia stawia krajom członkowskim. Zdaniem ministra, "warunki te są bardzo ciężkie do przyjęcia", a ich wprowadzenie spowoduje, że chów zwierząt będzie nieopłacalny. "Trzeba zrobić wszystko, by był humanitarny chów" - dodał.

Według Leppera, po wprowadzeniu takich rygorów, Stany Zjednoczone będą żądały ich spełniania i mogą zamknąć swoje rynki. A Unia nie ma żadnych możliwości skontrolowania warunków hodowli w krajach trzecich.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »