Pat składkowy

Wciąż nierozwiązany pozostaje dylemat zwrotu funduszom emerytalnym zaległych składek. W marcu tego roku pojawiła się propozycja sekurytyzacji wierzytelności ZUS.

Wciąż nierozwiązany pozostaje dylemat zwrotu funduszom emerytalnym zaległych składek. W marcu tego roku pojawiła się propozycja sekurytyzacji wierzytelności ZUS.

Obecnie mówi się o możliwości emisji obligacji skarbu państwa i przekazaniu ich funduszom emerytalnym. Jednak początkowy entuzjazm (wreszcie do OFE trafią zaległe składki) musiał ustąpić miejsca rozczarowaniu. O ile bowiem dość łatwo byłoby przeprowadzić emisję obligacji, o tyle znacznie trudniej odpowiedzieć na pytanie, komu je przekazać.

Dwie sekurytyzacje

Pomysł sekurytyzacji wierzytelności ZUS wziął się m.in. z założenia, że skoro płatnicy zalegają z przekazaniem osiemnastu miliardów złotych, to bazując na tym długu można wyemitować obligacje i odzyskać choćby około dwóch miliardów złotych. Opierano się m.in. na doświadczeniach włoskich, gdzie taką operację przeprowadzono i oszacowano, że w ciągu trzech do pięciu lat uda się odzyskać od 13 do 15 procent wierzytelności ? usłyszeliśmy wówczas w ZUS. Rozmówcy GB podkreślali jednak, że dodatkowym problemem jest rating dla takich obligacji i dokładne określenie emitenta. Instytucją emitującą obligacje miała być według koncepcji spółka celowa, należało jednak opracować szczegóły przedsięwzięcia.

Reklama

--------------------------------------------------------------------------------

Ewentualna emisja obligacji wiąże się z koniecznością odpowiedzi na pytanie o jej wielkość i termin zapadalności

--------------------------------------------------------------------------------

Pomysł został odłożony na później.

Minęło pół roku i w październiku pojawiła się propozycja emisji obligacji skarbowych dla funduszy emerytalnych zamiast wpłaty zaległych składek. Powiększyłoby to deficyt budżetowy, ale do wyboru są dwie możliwości. Pierwsza, to naliczanie ustawowych odsetek za zaległe składki, druga ? określenie odsetek od obligacji przekazywanych OFE. Te drugie w obecnej sytuacji byłyby co najmniej dwa razy niższe, a to oznacza, że koszt dla budżetu również stałby się niższy. Jednak w ostatnich dniach pomysł emisji obligacji został zawieszony, bo ? jak podkreślił minister finansów ? nadal problemem pozostaje, komu te obligacje przekazać.

Komu i ile

Tak długo bowiem, jak system informatyczny ZUS nie będzie w stanie jednoznacznie zidentyfikować na czyją rzecz została przekazana składka od pracodawcy, tak też długo nie będzie wiadomo, ile pieniędzy i któremu funduszowi przekazać. ZUS często podkreśla, że bardzo dużo błędów identyfikacyjnych pojawia się z winy pracodawców, są też pracodawcy, którzy zalegają z płaceniem składek. Z pewnością wiele takich przypadków jest. GB znane są jednak sytuacje, gdy członek funduszu emerytalnego otrzymał w ciągu dwóch lat tylko jedną składkę, tuż po zapisaniu się do wybranego OFE. Tymczasem pracodawca potwierdza na piśmie, że składka jest płacona regularnie. Gdzie są zaginione pieniądze? Ktokolwiek jest winien, nadal nie wiadomo w przypadku wspomnianego klienta, jak i zapewne wielu innych, ile pieniędzy powinno za nimi trafić i do którego funduszu. Tym samym więc trudno obliczyć rzeczywistą wielkość ewentualnej emisji obligacji oraz jej adresata. Być może rozwiązaniem stałoby się utworzenie czegoś w rodzaju funduszu zamkniętego, do którego trafiłaby emisja. Fundusz taki mógłby administrować obligacjami i otrzymywanymi odsetkami do czasu, aż nastąpiłoby ostateczne rozliczenie z funduszami emerytalnymi. Nadal jednak pozostaje problem wielkości emisji obligacji, a więc decyzji, o ile zostałby powiększony deficyt budżetowy.

Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych jest gotowa do wszelkiej współpracy, by rozwiązać problem zaległych składek ? podkreśla Marek Wilhelmi, rzecznik prasowy IGTE. Na razie jednak, po zmianie rządu, Ministerstwo Finansów zajmuje się pilniejszymi sprawami, niż zaległości wobec OFE. Biuro prasowe resortu nic nie wie o kontynuacji prac nad pomysłem ?obligacje zamiast zaległych składek?. Także ZUS nie ma żadnych nowych informacji w tej sprawie ? powiedziała GB Anna Warchoł, rzecznik prasowy ZUS.

Same pytania

Ewentualna emisja obligacji ? czy to ?w imieniu? ZUS, czy zamiast przekazania składek ? wiąże się jednak z koniecznością odpowiedzi na wiele pytań. O ile bowiem udałoby się określić wielkość emisji i sposób przekazania środków, o tyle na przykład nie ma odpowiedzi na pytanie o termin zapadalności obligacji. Czy powinny to być obligacje pięcioczy dziesięcioletnie? A może warto zaryzykować i opracować ?dłuższe? papiery? Fundusze emerytalne z założenia myślą o wieloletnim horyzoncie inwestycyjnym.

Następną kwestią do rozwiązania byłoby określenie oprocentowania takich obligacji. Jeżeli bowiem fundusze zostałyby zmuszone do przyjęcia obligacji zamiast gotówki, to należałoby im zaproponować premię za ten przymus.

Wreszcie dochodzi problem wtórnego obrotu. Zgodnie z prawem OFE powinny inwestować w papiery płynne. Jeżeli jednak nie istniałaby możliwość odsprzedaży otrzymanych obligacji, to ten wymóg nie zostałby dotrzymany.

Na rozwiązanie problemu niedostatecznego przetwarzania danych przez ZUS oraz zadłużenia czekają nie tyle towarzystwa emerytalne, co przede wszystkim członkowie funduszy emerytalnych. Im dłużej ten kłopot będzie odsuwany w czasie, tym większe koszty poniosą podatnicy.

Gazeta Bankowa
Dowiedz się więcej na temat: obligacje | fundusze emerytalne | ZUS | emisja | PROPOZYCJA | wielkość | OFE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »