Piast musi poczekać na włączenie do grupy

Włączenie wrocławskiego browaru Piast do grupy Carlsberg Okocim przesunie się o kilka lat. Giełdowa spółka nie prowadzi rozmów na temat odkupienia akcji od ARP. Agencja natomiast raczej nie obejmie jej nowej emisji.

Włączenie wrocławskiego browaru Piast do grupy Carlsberg Okocim przesunie się o kilka lat. Giełdowa spółka nie prowadzi rozmów na temat odkupienia akcji od ARP. Agencja natomiast raczej nie obejmie jej nowej emisji.

Wbrew wcześniejszym planom, wrocławski Piast w najbliższym czasie nie zostanie włączony do grupy Carlsberg Okocim. Pierwotnie konsolidacja miała zakończyć się w tym roku. Wiele wskazuje jednak na to, że ograniczy się ona na razie do formalnego włączenia do struktur duńskiej grupy szczecińskiego Bosmana i Kasztelana z Sierpca.

- Włączenie Piasta do grupy nie nastąpi szybko. Browar może trafić do grupy Carlsberga Okocimia po wycofaniu spółki z warszawskiej giełdy. Nie nastąpi to jednak wcześniej niż w latach 2004-2005. Wtedy dojdzie też do powstania jednej organizacji prawnej. Do tego czasu będziemy ściśle współpracować w dziedzinie zakupów, produkcji, dystrybucji, sprzedaży i marketingu - mówi Marcin Piróg, prezes Carlsberga Okocimia.

Reklama

Zarówno Bosmana, jak Kasztelana Okocim kupił (za 220 mln zł - zapłaconych już w połowie gotówką oraz w akcjach giełdowej firmy z najbliższej emisji), natomiast wrocławskiego Piasta nabył bezpośrednio duński inwestor, czyli Carlsberg.

Obligacje zamiast kredytu

Na tworzenie grupy, w tym na jej restrukturyzację finansową, Carlsberg Okocim zaciągnął 340 mln zł kredytu w ABN Amro. Prezes Piróg nie chciał ujawnić, w jakim stopniu spółka skorzysta już ze ścieżki kredytowej. W planach natomiast jest emisja obligacji wartych 200 mln zł.

- Obligacje są tańszym sposobem finansowania niż kredyt bankowy, stąd też decyzja o ich emisji - zapewnia prezes.

O tym, jak będzie wyglądał akcjonariat firmy, zadecyduje emisja akcji. Spółka zamierza podwyższyć kapitał zakładowy maksymalnie o 38 proc., emitując od 6,7 mln do 8,36 mln akcji z prawem poboru, które zostanie ustalone pod koniec czerwca. Nie wiadomo, jaka będzie ich cena emisyjna, ale wydaje się, że może być zbliżona do ceny ogłoszonego w 2001 r. wezwania Carlsberga (16,20 zł). Po emisji udział Carlsberga spadnie z ponad 80 proc. do niewiele ponad 60 proc. Do akcjonariatu wejdzie też Bitburger z kilkunastoprocentowym udziałem.

Niesforny partner

ARP nie będzie raczej zainteresowana objęciem przysługującej jej części emisji. Zresztą nie odpowiedziała ona wcześniej na wezwanie Carsberga, w którym duński inwestor płacił po 16,25 zł za akcję.

- Nie będziemy raczej obejmować należnej nam części emisji akcji Carlsberga Okocimia. Ostateczne decyzje podejmie jednak zarząd. Jeżeli nie będziemy partycypować w emisji, to i tak zachowamy bezpieczny dla nas 5,8-proc. pakiet akcji spółki. Nie mogę udzielić informacji, czy prowadzimy rozmowy dotyczące sprzedaży naszych akcji Carlsbergowi - mówi Liliana Dziedzic, dyrektor departamentu operacji finansowych Agencji Rozwoju Przemysłu.

Prezes Piróg twierdzi, że ani Carlsberg Breweries, ani Carlsberg Okocim nie prowadzą z ARP (ma ona obecnie 7,64 proc. akcji) żadnych rozmów w celu odkupienia akcji. Agenja nie jest wygodnym akcjonariuszem - cyklicznie oprotestowuje uchwały na walnych.

Ambitne plany

W tym roku grupa zamierza sprzedać 4 mln hl piwa i opanować około 16 proc. rynku. Zarząd liczy na umocnienie pozycji poszczególnych browar-w w regionach. Flagową marką ma być Okocim.

- Liczę, że brand ten opanuje do końca tego roku około 7,5 proc. rynku, a za 2-3 lata do 10 proc. - twierdzi Marcin Piróg.

W pierwszym kwartale Carsberg Okocim zanotował ponad 5 mln zł zysku netto, przy przychodach 175,1 mln zł.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Okocim | Carlsberg | ARP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »