Spadek notowań złotego

Mijający tydzień przyniósł spadek notowań złotego. Polska waluta nie była wyjątkiem. Na wartości tracił również węgierski forint, czeska i słowacka korona. Pogorszenie nastrojów w regionie było odczuwalne, a bezpośrednią przyczyną takiego obrotu sytuacji było obniżenie przez agencję ratingową Fitch perspektyw dla Węgier, z poziomu stabilnego na negatywny.

Mijający tydzień przyniósł spadek notowań złotego. Polska waluta nie była wyjątkiem. Na wartości tracił również węgierski forint, czeska i słowacka korona. Pogorszenie nastrojów w regionie było odczuwalne, a bezpośrednią przyczyną takiego obrotu sytuacji było obniżenie przez agencję ratingową Fitch perspektyw dla Węgier, z poziomu stabilnego na negatywny.

Kurs dolara do złotego wzrósł od początku tygodnia z okolic 3,90 powyżej 4,00, a kurs euro do złotego zwyżkował z poziomu 4,42 w okolice 4,50. Na osłabienie naszej waluty wpływ miały również czynniki krajowe. Inwestorzy największą uwagę przywiązują obecnie do przyszłorocznego deficytu budżetowego. Rynek oczekuje, że będzie on wyższy niż 45 mld złotych. Oczekiwanie większego deficytu budżetowego znalazło odbicie w cenach obligacji. Inwestorzy sprzedawali polskie obligacje, których rentowność wzrosła. Czerwcowe dane o inflacji (wzrost 0,8 proc. rok do roku), wzroście cen produkcji sprzedanej (2,1 proc. rok do roku) oraz o wzroście produkcji przemysłowej (7,8 proc. rok do roku) okazały się bliskie oczekiwaniom i nie znalazły większego przełożenia na rynku walutowym. Decyzja RPP o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie również była oczekiwana i nie spowodowała większych wahań notowań złotego. Na inwestorach nie zrobiły większego wrażenia zapewnienia ministra finansów, że nie chce wojny z RPP, czy obecność wicepremiera Hausnera na posiedzeniu RPP. Większość uczestników rynku oraz analityków wątpi w możliwość zawarcia porozumienia pomiędzy rządem a NBP. Inwestorzy czekają na konkrety. Negatywny sentyment dla złotego niestety powinien się utrzymać. Dobrą wskazówką dla inwestorów w przyszłym tygodniu, co do ewentualnych zmian notowań polskiej waluty, powinno być zachowanie walut innych państw regionu - zwłaszcza węgierskiego forinta oraz czeskiej korony.

Reklama

Rekomendacje

Notowania naszej waluty powinny być podatne na dalsze spadki. Jeżeli sprawdzi się nasza prognoza co do dalszego wzrostu notowań dolara na rynkach międzynarodowych to w większym stopniu powinien podrożeć "zielony". Jeżeli tak by się stało to kurs USD/PLN może na dobre powrócić powyżej 4 złotych. Cena euro do złotego powinna pozostawać w takim wypadku w okolicy obecnych poziomów. Poprawa sentymentu dla polskiej waluty bez poprawy nastrojów w regionie wydaje się mało prawdopodobna.

WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: polska waluta | waluty | Rada Polityki Pieniężnej | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »