Spóźnione F-01

Brak koordynacji terminów przekazywania informacji dla GUS i szczegółowych raportów kwartalnych wymaganych przez KPWiG powoduje coraz większy bałagan informacyjny na rynku publicznym.

Brak koordynacji terminów przekazywania informacji dla GUS i szczegółowych raportów kwartalnych wymaganych przez KPWiG powoduje coraz większy bałagan informacyjny na rynku publicznym.

Prawie co czwarta giełdowa spółka nie dopełniła obowiązku wobec GUS i nie przesłała w terminie do 5 lutego sprawozdania na temat wyników finansowych za cztery kwartały narastająco. Brak koordynacji terminów przekazywania informacji dla GUS i szczegółowych raportów kwartalnych wymaganych przez KPWiG powoduje coraz większy bałagan informacyjny na rynku publicznym.

Sprawa jest o tyle istotna, że dane z arkusza F-01 spółki giełdowe powinny jednocześnie upubliczniać. Dzięki temu inwestorzy otrzymują informacje o przychodach i zyskach za IV kwartał. Aby zapoznać się z pełnym raportem wyników finansowych za cztery kwartały narastająco, trzeba poczekać do 45 dni od zakończenia roku (czyli do 14 lutego), bo tyle czasu mają emitenci na ich przekazanie do KPWiG oraz na GPW.

Reklama

Licząc na pojawienie się części informacji z pewnym wyprzedzeniem, w tym roku rozczarowało się wielu inwestorów. Choć minął już 8 lutego sprawozdania do GUS nie przekazały m.in. takie spółki, jak Elektrim, Telekomunikacja Polska czy PKN Orlen. A np. ponad 30 spółek przekazało dane GUS-owi dopiero 6 lutego. Masowość spóźnień może wytłumaczyć fakt, że nie grożą za to sankcje. Jak nas poinformowano, w przypadkach gdy termin przekroczony jest o tydzień lub dwa, GUS po prostu przypomina o konieczności przesłania danych.

Tłumaczenie spóźnialskich jest prawie identyczne: - Chcemy zachować się odpowiedzialnie wobec akcjonariuszy i przedstawić im całą treść raportu, zamiast kilku danych wyrwanych z kontekstu, które mogą wywołać na rynku nieuzasadnione emocje i zachwiać kursem. Dlatego też sprawozdanie dla GUS prześlemy jednocześnie z raportem dla KPWiG i będzie to 14 lutego - powiedzieli PARKIETOWI Ewa Bojar, rzecznik Elektrimu, i Ireneusz Wypych, rzecznik PKN Orlen. Identyczny termin ujawnienia wyników finansowych zarówno dla GPW, jak i GUS przyjęła TP SA. Nie pociesza to zapewne urzędników GUS, którzy narzekają na wywołaną takimi przesunięciami w czasie dezorganizację pracy.

- Najważniejsze jest, by informacje na temat wyników były dostępne dla wszystkich uczestników rynku jednocześnie - skomentował sprawę Mirosław Kachniewski, rzecznik KPWiG, która jeśli chodzi o tego rodzaju spóźnienia nie jest tak tolerancyjna, jak GUS.

Niedopełnienie deklarowanych przez spółki terminów traktowane jest jak niedopełnienie obowiązków informacyjnych i grozi za to kara do 0,5 mln zł lub wycofanie z obrotu publicznego.

Zdaniem Krzysztofa Grabowskiego, prezesa Związku Maklerów i Doradców, różnice w ostatecznych terminach przekazania raportówów dla GUS i KPWiG sprawiają, że spółki znajdują się między młotem a kowadłem. - KPWiG powinna porozumieć się z GUS i ustalić jeden termin przesyłania danych. Obecnie dochodzi do kilkudniowego zawieszenia informacyjnego, ponieważ pełen raport może zmienić obraz wyników ujawnionych wcześniej GUS - uważa Krzysztof Grabowski.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bałagan | GUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »