Styczeń rozpoczęty?
Wzrosły wszystkie giełdowe indeksy, w tym zwyżka Tech WIG-u przekroczyła 9 proc. Tym razem wzrostom indeksów towarzyszyły zwiększające się obroty, które łącznie przekroczyły 340 mln zł.
Apetyt na akcje
Poniedziałkowa sesja w USA przyniosła wzrosty indeksów w nieco mniejszej skali niż ta, jaką zanotowały wcześniej niektóre z indeksów europejskich. Ostatecznie jednak podtrzymane zostały dobre nastroje wśród inwestorów, a rozpoczęte wzrosty dawały nadzieję na ponowienie ataku na poziomy oporów, które powstrzymały indeksy w pierwszej połowie grudnia.
W Warszawie notowania ciągłe rozpoczęły się niewielkimi zmianami głównych indeksów. Od początku jednak pojawiła się przewaga strony popytowej, która utrzymała się do końca sesji.
Na zamknięciu wszystkie indeksy osiągnęły wzrosty wartości. Najwięcej, 9,3 proc. zyskał TechWIG, głównie dzięki olbrzymiej aprecjacji walorów Netii. Ogółem w dwóch systemach notowań wzrosły ceny 82 spółek, 43 spadły, a 51 nie zmieniły się. Wśród spółek notowanych w systemie podwójnego fixingu największe wzrosty cen uzyskały: PPL, Instal Lublin, Wólczanka, GPRD i Naftobudowa, natomiast największe spadki objęły: Centrostal Gdańsk, Ponar, ZEW, TUP i Paged. Spośród spółek notowanych w systemie ciągłym największe wzrosty cen osiągnęły: Netia, Energomontaż Północ, Stalexport, Interia i Elektrim, a najwięcej spadły: Elkop, EFL, Efekt, BOŚ i Boryszew. Obroty w obu systemach notowań zwiększyły się o 78 proc. do 342,5 mln zł. Największe udziały do łącznych obrotów wniosły: Elektrim, Telekomunikacja Polska, KGHM, Elektrim Kable Polskie, Netia,
Softbank, PKN Orlen, Mennica, BRE, Pekao i Prokom.
Podczas końcowego fixingu w Warszawie opublikowano dane GUS o dynamice produkcji przemysłowej w listopadzie, które okazały się zgodne z prognozami. Bez podania przyczyn giełda przesunęła wczoraj moment zamknięcia sesji na godz. 16.20.
Popyt w ofensywie
Ożywienie, jakie miało miejsce na giełdach zagranicznych podczas poprzednich sesji, w niewielkim stopniu wpłynęło na nasz rynek akcji. Wczorajsza sesja była więc pewną próbą odrobienia zaległości w stosunku do zagranicy.
O tym, że znaczący wpływ na inwestorów dokonujących wczoraj zakupów miało zachowanie się rynków zachodnich może świadczyć rozpoczęcie drugiej, najbardziej dynamicznej fali wzrostów po opublikowaniu w USA korzystnych danych makroekonomicznych.
W Warszawie wzrostowi indeksów towarzyszyły rosnące obroty, które wyraźnie przekroczyły 300 mln zł. Może to świadczyć o powrocie na giełdowy parkiet większych kapitałów. Być może do intensywnych zakupów przystąpiły fundusze emerytalne, które posiadają na naszym rynku największy potencjał finansowy i są zainteresowane wysokim poziomem giełdowych kursów w końcu grudnia. Wśród dużych spółek rosnących wczoraj najszybciej znalazły się Netia i Elektrim. Po wcześniejszych dużych spadkach kursów, obie te spółki zyskiwały na fali przeświadczenia, że najgorsze informacje spółki te mają już za sobą.
W przypadku Netii bezpośredni impuls pochodził od dotychczasowych akcjonariuszy, którzy zdecydowali o dalszym istnieniu spółki, a wśród nich szwedzka Telia, która zadeklarowała chęć zwiększenia zaangażowania w spółce. Zainteresowaniem rynku cieszyły się również akcje części kablowej Elektrimu. Bezpośredni wpływ wymienionych spółek na giełdowe indeksy nie był duży, jednak poprawa sytuacji spółek zagrożonych upadłością (Netia i Elektrim), skłonił inwestorów również do zakupów firm o bardziej stabilnej sytuacji finansowej. Intensywne zakupy objęły akcje spółek informatycznych i telekomunikacyjnych.
