System argentyński przed sąd

70 oskarżonych, 13 tys. oszukanych - katowicka prokuratura zakończyła największe w kraju śledztwo dotyczące systemu argentyńskiego. Wśród oskarżonych jest założyciel firmy oferującej pożyczki.

70 oskarżonych, 13 tys. oszukanych - katowicka prokuratura zakończyła największe w kraju śledztwo dotyczące systemu argentyńskiego. Wśród oskarżonych jest założyciel firmy oferującej pożyczki.

Kiedy śledztwo w tej sprawie się zaczynało, system argentyński nie był jeszcze w Polsce zabroniony. Głównemu oskarżonemu zarzucono więc oszustwo i to podwójne. - To są dwa główne największe zarzuty. To jest oszustwo w stosunku do mienia znacznej wartości i działanie na szkodę własnej spółki - wyjaśnia rzecznik katowickiej prokuratury.

Oszukiwano ludzi, bo oferowano im pieniądze, których nigdy nie mieli dostać. Tym, którzy rezygnowali, nie zwracano wpłaconych już rat, nie ubezpieczano też pieniędzy, które ludzie wpłacali na wskazane konto.

Reklama

Główny oskarżony oszukiwał też własną spółkę, bo nad zbieranymi przez nią pieniędzmi nie było żadnej kontroli, a prezes brał z konta pieniądze, kiedy i ile chciał. W sumie ponad 20 mln złotych.

Prezes firmy (z wykształcenia teolog) do niczego się nie przyznaje. Oczywiście nie ma też żadnego majątku.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: firmy | sady | oskarżeni | śledztwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »