W oczekiwaniu na decyzję EBC

Zgodnie z oczekiwaniami analityków ECB po czwartkowym posiedzeniu poinformował, że po raz drugi w tym roku dokonuje redukcji poziomu głównych stóp procentowych. Podobnie jak w maju obniżka wyniosła 25 pkt. bazowych. Tym samym poziom głównej stopy procentowej - refinansowej wynosi obecnie 4,25. Choć jeszcze tydzień temu wszyscy byli przekonani o tym, że ECB zdecyduje się na podjęcie takich właśnie kroków, to zarówno dane makroekonomiczne, jak i wypowiedzi członków rady banku ,wprowadziły nieco zamieszania. Po pierwsze, we wtorek okazało się, że tempo wzrostu podaży pieniądza (M3) w strefie euro zwiększyło się w lipcu do 6,4 procent, co było wartością wyższą od oczekiwanej przez analityków oraz tej założonej przez bank, a mającej gwarantować stabilność cenową t.j. 4,5 proc. Po drugie, w środę szef Bundesbanku Ernst Welteke powiedział, że celem ECB jest przede wszystkim dbanie o stabilność cenową w euro zone, a nie stymulowanie wzrostu gospodarczego

A zatem końcówka tygodnia przyniosła wzrost sentymentu dla europejskiej waluty. Przyczyniła się do tego oczywiście obniżka stóp, ale także w dużym stopniu sytuacja za oceanem. W czwartek poznaliśmy dane dotyczące jedynie 0,1 proc. wzrostu wydatków amerykanów w lipcu. Fakt ten przełożył się na spadki na Wall Street i w rezultacie na osłabienie dolara. Optymizmem nie napawają również skorygowane z 0,7 proc. do 0,2 proc. dane dotyczące tempa rozwoju gospodarczego USA w II kwartale b.r.. Choć okazały się lepsze od oczekiwań analityków, którzy prognozowali zerowy wzrost, nie ma bynajmniej powodów do radości. W analogicznym okresie zeszłego roku amerykańska gospodarka rozwijała się w 5,7 proc. tempie.

Prognoza:

Naszym zdaniem, najbliższe wydarzenia na rynku będą uzależnione od publikowanych w piątek po popołudniu danych makroekonomicznych z USA. Wydaje się jednak, że nawet w przepadku, gdyby potwierdziły one słaby stan amerykańskiej gospodarki, euro nie powinno przebić technicznego oporu na 0,92. Wzrosty kursu EUR/USD w okolice tego poziomu powinny być wykorzystane do sprzedaży euro.

Strategia:

Sprzedawaj po 0,9160/70

Stop loss 0,9190 / Take profit 0,0,9100

Rynek jena:

Początek mijającego tygodnia przyniósł spadek wartości japońskiej waluty względem dolara w okolice poziomu 120,60. Podobnie jak w zeszłym tygodniu czynnikiem osłabiającym jena były groźby ze strony przedstawicieli resortu finansów związane z interwencją na rynku. Wiceminister finansów Japonii, Haruhiko Kuroda mówił, że ostatnie wzrosty notowań jena nie mają uzasadnienia w sytuacji ekonomicznej Japonii. Z kolei jego szef Masajuro Shiokawa podkreślił, że fakt ostatnich ruchów japońskiej waluty będzie przedmiotem wrześniowego posiedzenia państw z grupy G7.

Druga część tygodnia przyniosła jednakże silny wzrost wartości jena. Kursowi USD/JPY w drugiej próbie udało się pokonać silne techniczne wsparcie na poziomie 119,20, co odtworzyło mu drogę do dalszych spadków, tym razem w okolice 118,60. Fakt napływu funduszy repatriacyjnych do kraju, duża aktywność eksporterów oraz nienajlepsze dane ze Stanów Zjednoczonych ciągną notowania dolara w dół. Japońskiej walucie w umacnianiu nie przeszkadzają ani słabe dane makroekonomiczne, ani fakt coraz niższych poziomów na tokiiskiej giełdzie (indeks Nikkei najniżej od 17 lat). W lipcu bezrobocie w wzrosło do rekordowego poziomu 5,0 proc., produkcja przemysłowa spadła o 2,8 proc. (m/m)., czyli do najniższego poziomu od marca 1994 roku, a sprzedaż detaliczna zmniejszyła się o 2,7 proc. (r/r).

Prognoza:

Naszym zdaniem, po udanym przebiciu technicznego wsparcia na poziomie 119,20, notowania jena będą dalej wzrastać. Rekomendujemy sprzedaż amerykańskiej waluty na górkach.

Strategia:

Sprzedawaj dolary po 118,60/80

Stop loss 119,00

Take profit 118,25