Bursztyn na Mierzei Wiślanej. Wyniki badań na przełomie marca i kwietnia

Urząd Morski w Gdyni szacuje i ocenia złoża bursztynu na terenie przyszłego przekopu przez Mierzeję Wiślaną. Wcześniej minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej dementował informacje o dużej wartości bursztynu, sięgającej nawet 900 milionów złotych.

Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni Wiesław Piotrzkowski wyjaśnia, że w ciągu dwóch-trzech tygodni będą znane wyniki badań złóż bursztynu pod przyszłym kanałem żeglugowym. Zastrzega on, że ze względu na wyśrubowane terminy prace są intensywne. Dyrektor spodziewa się, że pod koniec marca bądź na początku kwietnia urząd będzie posiadał kalkulację. Wtedy zapadnie decyzja bądź o wystąpieniu o koncesję do ministerstwa środowiska, bądź o dalszej budowie kanału.

- Na Mierzei Wiślanej nie ma wielkich ilości bursztynu - mówi Informacyjnej Agencji Radiowej dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni. Więcej bursztynu, jak twierdzi dyrektor, znajduje się od strony zalewu. Według niego zasoby tego surowca znajdują się poniżej inwestycji.

Ministerstwo zapewnia, że inwestycja ma zapewnione finansowanie z budżetu państwa. Na ten cel trafi łącznie około 880 milionów złotych.

Pobierz darmowy: PIT 2018

Reklama
IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: przekop mierzei wiślanej | bursztyn
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »