Wakacje

Tegoroczny sezon urlopowy dobiegł już końca. Można pokusić się o podsumowanie wakacji 2009 i wskazać nowe trendy i zmiany, jakie dało się zauważyć w branży turystycznej.

Tegoroczny sezon urlopowy dobiegł już końca. Można pokusić się  o podsumowanie wakacji 2009 i wskazać nowe trendy i zmiany, jakie dało się zauważyć w branży turystycznej.

Na potrzeby niniejszego badania analizie poddano tysiące rezerwacji wyjazdów wakacyjnych dokonanych w podróży internetowym biurze podróży Fly.pl, oferującego wycieczki starannie wyselekcjonowanych touroperatorów.

Egipt najpopularniejszy wśród Polaków

Polscy turyści nie znudzili się Egiptem. Zarówno w roku 2008 jak i w sezonie wakacyjnym 2009, Egipt znalazł się na pierwszym miejscu najczęściej wybieranych kierunków wakacyjnych wojaży. Według danych internetowego w roku ubiegłym ponad 25% całej sprzedaży ofert generowały wakacje w kraju Sfinksa i piramid. Tegoroczne wakacje przyniosły co prawda spadek zainteresowania Egiptem wśród Polaków lecz kraj ten utrzymał pozycję lidera w ogólnym zestawieniu.

Reklama

"Egipt ma w sobie to, czego Polacy poszukują - pewna pogoda i ciepłe morze przez cały rok w rozsądnej cenie, a wszystko to osiągalne po 4 godzinach lotu z Polski. Siła marki, jaką posiada Egipt, jest niezwykle duża i mimo popularności, którą cieszy się od lat, Polacy chętnie powracają do tego kraju. Prawdopodobnie taka tendencja będzie się utrzymywać

w najbliższych sezonach". - tłumaczy Grzegorz Bosowski, Dyrektor Zarządzający Fly.pl.

Kolejne miejsca w rankingu najpopularniejszych kierunków w sezonie 2009 zajmują Turcja (21%), Grecja i Wyspy Greckie (18,6%) oraz Tunezja (16%). Rok wcześniej na drugiej pozycji znalazła się Tunezja (18,5%), a na trzeciej Turcja (14,7%). Grecja była czwartym najpopularniejszym kierunkiem z wynikiem 14,5%.

Warto zauważyć, że kiedy w Polsce trwa lato i większość Polaków wybiera się na urlop, pogoda w krajach bardziej odległych, egzotycznych, nie zachęca turystów do wyboru tych kierunków. W czasie europejskiej zimy egzotyka jest już propozycją dużo bardziej kuszącą, ale portfele większości Polaków ciągle nie pozwalają choćby marzyć o bardzo dalekich wyjazdach.

Dlatego najpopularniejsze kierunki to destynacje jednocześnie bliskie i najtańsze, oferujące piękną pogodę i ciepłą wodę w cenie nawet ok. 2 tys. zł za osobę.

Urlop we dwoje

Kryzys gospodarczy i rosnące bezrobocie nie odbiły się znacząco na tegorocznych wyjazdach wakacyjnych. Klienci nie szukali za wszelką cenę najtańszych rozwiązań.

W rezultacie, średnia cena rezerwacji w 2009 roku była tylko nieznacznie niższa niż rok temu i wyniosła 4 637 zł wobec 4 761 zł w 2008 roku. W prawie 47% przypadków, jedna rezerwacja obejmowała dwie osoby, w przypadku kolejnych 30% - trzy osoby. Dalszych 17% rezerwacji wykupiono dla 4 osób. W ubiegłym roku nieco więcej rezerwacji obejmowało 2 osoby (prawie 50%), a mniej - 3 osoby (25%). Można również zauważyć, że bardzo rzadko decydujemy się na samotne wyjazdy - odsetek rezerwacji dla jednego turysty nie przekroczył 2%.

Jeśli wakacje, to All Inclusive

Chociaż rzadko jesteśmy skłonni wydawać na wakacje więcej niż 5 tysięcy złotych,

to w ramach sumy przeznaczonej na urlop, potrafimy znaleźć dobre propozycje. Rośnie popularność hoteli 4-gwiazdkowych kosztem hoteli z jedną gwiazdką mniej. W bieżącym roku ponad 42% klientów Fly.pl wybrało pobyt w hotelu 4-gwiazdkowym, niecałe 40% w hotelu 3-gwiazdkowym. Na hotel 5-gwiazdkowy zdecydowało się prawie 14% turystów. W roku 2008 najczęściej wybieraliśmy hotele 3-gwiazdkowe (45%), przed hotelami 4-gwiazdkowymi (37%) i 5-gwiazdkowymi (13,5%). Wybieramy nie tylko coraz lepsze hotele, ale także coraz lepsze wyżywienie. Odsetek Polaków wybierających opcję All Inclusive, i tak wysoki, wciąż dynamicznie rośnie. W 2009 roku aż 69% klientów Fly.pl zdecydowało się na opcję All Inclusive. Rok wcześniej było to 64%. Jednocześnie, z 30% do 23% spadł odsetek turystów decydujących się na 2 posiłki.

"Trudno się dziwić dużej popularności opcji All Inclusive. Polacy zauważyli, że to nie tylko rozwiązanie bardzo wygodne, bo nie trzeba troszczyć się o jedzenie i pice na miejscu, ale także rozsądne z finansowego punktu widzenia. Kiedy złotówka jest słaba, a jej kurs niestabilny, lepiej za określoną z góry kwotę wykupić All Inclusive i nie martwić się,

ile z zabranych na wyjazd dolarów czy euro pochłonie wyżywienie lub np. korzystanie z oferty sportowej". - komentuje Grzegorz Bosowski z Fly.pl.

Zawsze trzeba pamiętać, że pojęcie "All Inclusive" nie w każdym hotelu oznacza to samo

i warto sprawdzić, co zawiera ten pakiet. Inaczej All Inclusive wygląda w hotelu

5-gwiazdkowym, inaczej - w 3-gwiazdkowym. Jakość tej opcji zależy również od destynacji oraz sieci hotelowej.

Coraz dłużej

W bieżącym roku nie tylko wzrosła popularność lepszych hoteli i lepszego wyżywienia. Częściej wybieraliśmy się też na dłuższe wyjazdy wakacyjne. Rok temu na tydzień wyjechało 59,5% klientów Fly.pl, a na dwa tygodnie - niecałe 36%. W tym roku, na dwutygodniowy wyjazd mogło pozwolić sobie już 40% turystów. Na tydzień wyjechało 55%.

Kiedy?

Lipiec i sierpień to ponoć tradycyjne miesiące urlopowe. To nie zawsze musi być prawda.

W zeszłym roku faktycznie lipiec i sierpień przyciągnęły najwięcej turystów. W lipcu 2008 wyjechało ponad 28% klientów Fly.pl, w sierpniu - 26%. Na trzecim miejscu uplasował się czerwiec, kiedy na wczasy ruszyło ponad 15% turystów. Rok 2009 przyniósł jednak odmienne wyniki. Ani lipiec ani sierpień nie były dla polskich turystów tak atrakcyjne jak czerwiec. Wyjazd wakacyjny w tym właśnie miesiącu wykupiło ponad 25% klientów Fly.pl. Na lipcowe wczasy zdecydowało się 23%, a sierpniowe -20%.

Znowu Last Minute

W ostatnich latach, wysiłki touroperatorów, zachęcających coraz ciekawszymi ofertami do wczesnego zakupu wycieczki, przynosiły wyraźny efekt. W tym roku temat kryzysu zdominował media właśnie wtedy, kiedy oferta First Minute weszła do sprzedaży.

Dlatego klienci w niemałym stopniu zignorowali to, że w ramach First Minute można znaleźć okazje niespotykane w Last Minute, a potem spokojnie planować wyjazd, zamiast na kilka dni przed urlopem gorączkowo szukać ciekawej oferty. Polacy woleli zaczekać, co przyniosą kolejne miesiące i wstrzymać się z zakupem wycieczki aż do lata. W rezultacie, o ile ubiegłym roku prawie 21,5% rezerwacji na Fly.pl dokonano na 10 lub mniej dni przed wyjazdem, to już w tym roku rezerwacje dokonywane do 10 dni przed wyjazdem stanowiły prawie 27,5%.

"Mamy nadzieję, że już w przyszłym roku popularność oferty First Minute znowu zacznie rosnąć. Liczymy, że sytuacja gospodarcza ustabilizuje się, Polacy w mniejszym stopniu będą obawiali się utraty pracy i będą skłonni zaplanować swoje wakacje z dużym wyprzedzeniem. Zauważą wtedy, że klientom gotowym podpisać umowę wcześnie, na długo przed sezonem, touroperatorzy proponują naprawdę dobre warunki, np. ofertę z gwarancją stałej ceny, dzięki której cena wakacji nie zmieni się". - mówi Grzegorz Bosowski, Dyrektor Zarządzający Fly.pl.

Neckermann na czele

Najpopularniejszym wśród klientów Fly.pl touroperatorem był, zarówno w 2008, jak i w 2009 roku, Neckermann. Każdego roku, prawie 12% wyjazdów rezerwowanych na Fly.pl pochodziło z oferty tego touroperatora. Jeżeli chodzi o kolejne miejsca na liście pięciu najczęściej wybieranych touroperatorów, to sytuacja nie była już tak stabilna. W zeszłym roku drugim najczęściej wybieranym touroperatorem była Itaka (prawie 11%), przed Sun & Fun (9,5%), Oasis Tours (8,6%) i Selectours (7,4%). W tym roku, zaraz za Neckermannem uplasowała się Triada (11,3%), na kolejnych miejscach: Exim Tours (10,4%), Oasis Tours (9,9%) i Itaka (9,6%).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wycieczki | Egipt | wakacje | urlop | first minute | popularność
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »